„Cieszy każde kolejne zwycięstwo”. Za nami XVII Mistrzostwa Polski w Parakolarstwie Szosowym

Ponad 80 uczestniczek i uczestników zgromadziły XVII Mistrzostwa Polski w Parakolarstwie Szosowym, które w dniach 19-20 lipca 2025 r. odbyły się w Zduńskiej Woli i okolicach. Nie zabrakło gwiazd tej dyscypliny.

– Tych tytułów mam już chyba dwadzieścia dziewięć, o ile dobrze policzyłem – mówi Rafał Wilk, trzykrotny mistrz paralimpijski. – Ale każde kolejne zwycięstwo mnie cieszy. Człowiek po to trenuje, żeby odnosić sukcesy.

W miniony weekend w Zduńskiej Woli mógł się cieszyć z dwóch złotych medali. Nie miał sobie równych w klasie H4 zarówno w jeździe indywidualnej na czas, jak i w wyścigu ze startu wspólnego. Mimo bogatej, obfitującej w sukcesy kariery, Rafał Wilk jest jak najdalej od myślenia, że zwycięstwo mu się należy.

– Nigdy nie jest tak, że to przychodzi łatwo, nie myślę, że wygram w cuglach – podkreśla. – Ja zawsze z szacunkiem podchodzę do rywali. Nikt nie jest z góry skazany na sukces czy przegraną.

Pierwszego dnia, podczas „czasówki”, padał deszcz. Nie jest to jednak przeszkoda dla naszego czołowego handbikera. Udowodnił to niemal rok temu na igrzyskach w Paryżu. Tam też padało. Podczas wyścigu ze startu wspólnego rywale wypadali ze śliskiej trasy – ukończyło ją ośmiu z jedenastu – a nasz „król deszczu” (jak nazwał go wówczas trener kadry, Jakub Pieniążek) mknął do mety po brąz. Równie dobrze poradził sobie w Zduńskiej Woli.

– Padał deszcz, ale warunków nie wybieramy, no i dla wszystkich były takie same – mówi. – Mnie deszcz nie przeszkadzał, to też pewnie wynika z doświadczenia.

Mp Fot. Pawel Bejnarowicz Sportart 036
autor: Paweł Bejnarowicz

Bezcenna encyklopedia

Z doświadczenia Rafała Wilka czerpie w ostatnim czasie Bartłomiej Bertolin.

– Jest dla mnie bezcenną encyklopedią wiedzy – zaznacza.

On także zdobył na mistrzostwach Polski w Zduńskiej Woli dwa złote medale (w łączonej klasie C3-4).

– To jest efekt składowej z całego roku – mówi. – Jestem w trakcie przygotowań do mistrzostw świata i przyjechałem w bardzo dobrej formie. Pojechałem na 100 procent. Tak ustaliliśmy z trenerem, żeby zrobić sobie na mistrzostwach Polski megamocny trening. Cieszę się, że na takim poziomie mogłem pojechać.

Mistrzostwa świata odbędą się w ostatnich dniach sierpnia. Bartłomiej Bertolin nie ukrywa, że są dla niego bardzo ważne, zwłaszcza po ostatnim sezonie.

– W tamtym roku miałem troszeczkę problem, bo w lutym w Hiszpanii, podczas przygotowań zimowych, złapałem jakąś bakterię – opowiada. – Przez trzy miesiące byłem całkowicie wyłączony z treningu. Byłem zawiedziony, bo istniała szansa pojechania na igrzyska. Choroba pokrzyżowała mi plany. Uciekła mi ta olimpiada.

Na mistrzostwach świata chce więc pokazać, na co go stać.

– Mam duże ambicje, bo niedawno w maju, na zawodach pucharu świata w Maniago, zdobyłem drugie i trzecie miejsce – tłumaczy. – Na mistrzostwach świata mam więc nadzieję na medal, nawet złoty.

(bertolin)mp Fot. Pawel Bejnarowicz Sportart 335
autor: Paweł Bejnarowicz

Każdy powinien się ruszać

Na starcie XVII Mistrzostw Polski w Parakolarstwie Szosowym stanęło ponad 80 parakolarek i parakolarzy. Wśród nich był Łukasz Szeliga, prezes Polskiego Komitetu Paralimpijskiego i Polskiego Związku Sportu Niepełnosprawnych „START”, organizatora zawodów.

– Rok temu przejechałem tylko „czasówkę”, a teraz już też wyścig ze startu wspólnego. Chcę, by stało się tradycją, że startuję w zawodach kolarskich – tłumaczy. – Poziom sportowy jest na tyle wysoki, że po tak krótkim okresie przygotowawczym nie byłem w stanie zrobić żadnego wyniku. Za rok powalczę o jakiś lepszy rezultat.

Kolejne mistrzostwa Polski odbędą się w Rzeszowie. Gospodarzem będzie więc Rafał Wilk, a skala trudności inna, bo teren zdecydowanie bardziej pofałdowany.

Prezes Szeliga nie ukrywa, że swoim startem chciałby dać dobry przykład. Przekaz jest prosty:

– Każdy powinien się ruszać, więc i ja też – precyzuje. – Chcę w ten sposób pokazać, że prezes organizacji niekoniecznie musi się zajmować tylko zarządzaniem. Jak każdy inny człowiek, powinien znaleźć trochę czasu dla aktywności fizycznej. Gdy idziesz do przychodni i rozmawiasz z wysportowanym lekarzem, który mówi, że sport to zdrowie, to jest to spójny przekaz. A jak prezes organizacji sportowej mówi, że trzeba się ruszać i uprawiać sport, a sam tego nie robi, to jest tu brak spójności.

Zachęca więc wszystkich do podjęcia aktywności fizycznej. Zacząć można właśnie od roweru, a w różnych miejscach kraju organizowane są zawody pucharu Polski. Regularna aktywność to świetny sposób na utrzymanie formy, właściwej masy ciała, a w zdrowym ciele jest i zdrowy duch. To jednak nie wszystko.

– Samo wejście w to środowisko, i to dotyczy każdej dyscypliny, to jest taki przełamujący moment – mówi Łukasz Szeliga. – Widzimy, co potrafią robić koleżanki i koledzy, którzy mają podobną niepełnosprawność. Dostrzegamy, że inni są od nas lepsi, a jak już przyszliśmy, to chcemy zaznaczyć swoją obecność. Jeśli mamy choć odrobinę duszy sportowca, to na pewno będziemy chcieli tę obecność zaznaczać coraz mocniej.

Mp Fot. Pawel Bejnarowicz Sportart 323
autor: Paweł Bejnarowicz

**

Wyniki XVII Mistrzostw Polski w Parakolarstwie Szosowym dostępne są na stronie Domtel-Sport.

Zainteresowanym przyda się lektura nt. tajników parakolarstwa, jego zasad i panujących w tej dyscyplinie przepisów – polecamy informacje zamieszczone na stronie PZSN „START”.

Jeśli ktoś woli formę wideo, polecamy poświęcony parakolarstwu odcinek Paralimpijskiego Atlasu Sportu.

Podobne wpisy

22 listopada, 2019
Głosowanie w 1. Plebiscycie Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego rozpoczęte! 35. Nominowanych w 4. kategoriach walczy o głosy. W gronie pięciu najlepszych wydarzeń roku 2019 jest Bydgoszcz 2019 World Para Athletics Grand Prix, którego organizatorem w trzecim tygodniu lipca był Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych "Start"!