W Sieradzu paralekkoatleci rywalizowali w ostatniej odsłonie krajowego Grand Prix w roku 2019. Z finału zapamiętamy bez wątpienia dwa rekordy świata Lucyny Kornobys (kolejne w ostatnich dwóch miesiącach!) oraz jeden Renaty Śliwińskiej.
Cykl polskiego Grand Prix w tym roku odbył się czterech miastach: w Słubicach, Białymstoku, Krakowie i Sieradzu, gdzie rozegrano finał. Zawody zorganizowano przy wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON).
Pierwszego dnia Finału, który rozpisany został na dwa dni 19 i 20 września, padły na wstępie dwa rekordy świata. Lucyna Kornobys ustanowiła go w rzucie dyskiem (kat. F33) uzyskując bardzo dobry rezultat 20,70 metrów, a Renata Śliwińska (Start Gorzów Wielkopolski) w pchnięciu kulą (kat. F40) notując wynik 8,70 m!
Następnego dnia Lucyna Kornobys rzuciła oszczepem (kat. F33) na odległości 16,77 metrów, dzięki czemu pobiła drugi w Sieradzu rekord świata!
Zawodniczka Startu Wrocław jest już w mistrzowskiej dyspozycji od dwóch miesięcy, bowiem na pierwszym w Polsce Światowym Grand Prix (Bydgoszcz 2019 World Para Athtletics Grand Prix) w lipcu na Stadionie Zdzisława Krzyszkowiaka dwukrotnie biła rekordy świata. Jej wyniki są świetnym prognostykiem przed listopadowymi mistrzostwami świata w Dubaju! Dla Lucyny Kornobys pchnięcie kulą jest jednak koronną konkurencją, ale cieszą ją wyniki jakie uzyskuje w dysku:
Uwielbiam rzucać dyskiem, mimo iż jest to dyscyplina nieparaolimpijska. W połączeniu z pchnięciu kulą dobrze się uzupełnia. Rzuty były całkiem luźne, spokojne i widać pozytywy Poprawiam się w dysku, co bardzo mnie cieszy. Podobnie jest w rzucie oszczepem. Tu jest niewielki problem z szybkością, bo oszczep już nie chce latać powyżej 17-18 metrów. Teraz skupiam się na pchnięciu kulą i całą siłę skupiam na tę dyscyplinę. Niestety siła wyeliminowała szybkość i technikę do oszczepu. Każdy rzut staram się traktować jako ten ostatniej szansy i daje z siebie 100% mocy. Uwielbiam to co robię i każdy centymetr więcej daje mi dodatkowy uśmiech. Moja koronną konkurencją jest pchnięcie kulą, ale dysk jest zaraz za nią a dopiero na końcu oszczep. Oszczep jest trudną technicznie dyscypliną i nie wybacza błędów. Powolutku pracujemy z trenerem Michałem Mossoniem, aby te błędy wyeliminować – powiedziała po zawodach w Sieradzu Lucyna Kornobys.
Na uwagę zasługuje również wynik w skoku wzwyż Łukasza Mamczarza (Start Gorzów Wielkopolski), który skoczył 1,80 metrów (kat. F63), dzięki czemu plasuje się obecnie na trzecim miejscu na światowym listach.
Wyniki dostępne są [tutaj!].
Informacja własna PZSN “Start”
Michał Krogulec