Każdy kolejny dzień przynosi nam dobre informacje – tak w skrócie można określić trwające w węgierskim Eger mistrzostwa świata w szermierce na wózkach. Kwintesencją znakomitej formy naszych sportowców niech będzie skład finału szablistów (kat. B), w którym naprzeciw siebie stanęli Polacy – Adrian Castro i Grzegorz Pluta. Ostatecznie lepszy okazał się Castro, pokonując starszego kolegę 15:13.
Poza złotem i srebrem w konkurencjach indywidualnych zdobyliśmy jeszcze trzy brązowe krążki. Pierwszy przypadł szpadzistce Marcie Fidrych, która w półfinale kategorii A przegrała z Chinką Rong Jing 9:15. Na tym samym poziomie z boju o złoto odpadła szablistka Patrycja Haręza startująca w kat. B. Lepsza okazała się Irma Khetsuriani z Gruzji (15:10). Pomimo tej porażki nasza zawodniczka była bardzo zadowolona z brązowego medalu. Na trzecim stopniu podium stanął także florecista rywalizujący w kat. A – Dariusz Pender. Drogę do walki finałowej zamknął Polakowi Chińczyk Sun Gang, z którym Pender przegrał dość wyraźnie, bo aż 7:15.
Medalowe żniwo naszych szermierzy wzbogaciły trzy srebrne medale zdobyte w konkurencjach drużynowych. Jeżeli chodzi o mężczyzn, zarówno floreciści (Dariusz Pender, Zbigniew Wyganowski, Michał Nalewajk), jak i szpadziści musieli uznać wyższość Francuzów. Z kolei reprezentacja szablistek uległa w finałowym boju Ukrainkom. Polki wystąpiły w składzie: Renata Burdon, Marta Fidrych, Joanna Przepka i Patrycja Haręza. Choć odrobina niedosytu na pewno pozostanie, występ naszych drużyn okraszony srebrem należy uznać za bardzo udany.
PParus